wtorek, 13 lutego 2018

Narodziny księcia

Postanowiłam po raz kolejny wrócić do wydarzeń z przeszłości. Dziś opiszę wydarzenie wyjątkowe, nie tylko dla Kate i Williama oraz ich rodziny, ale dla całego świata. 22 lipca 2013 roku na świat przyszedł przyszły król!

Kate trafiła do szpitala św. Marii w Londynie przed godziną szóstą rano we wstępnej fazie porodu. Para książęca przyjechała samochodem z Pałacu Kensington razem z oficerami ochrony. Zrobiono zdjęcia tylko samochodom. Fotograf, który zauważył dwa podjeżdżające auta, postanowił nie fotografować Kate. Myślę, że to była świetna decyzja i podziwiam tego fotografa. Zachował się z klasą i wyczuciem, którego brakuje wielu osobom w jego zawodzie. Kiedy pojawiła się wiadomość, że Kate jest już w szpitalu przed placówką pojawił się jeszcze większy tłum.
Prywatni sekeratarze Kate i Williama, Rebecca Deacon i Miguel Head zjawili się w szpitalu, aby czekać na tą niesamowitą wiadomość. Jeden z oficerów ochrony przywiózł do szpitala laptopa i iPoda. 
Około 20:30 ogłoszono, że księżna urodziła chłopca.
Kate urodziła chłopca o 4.25 po południu. Dziecko ważyło 8 funtów 6 uncji. Mama i dziecko dobrze się czuli.

Książę William był przy porodzie, a dziecko zostało urodzone w sposób naturalny. Książę został przy żonie i synku na noc w szpitalu.

Narodziny ogłoszono cztery godziny po urodzeniu, pozwalając parze spędzić poprzednie godziny z dzieckiem w pełnej prywatności. Para spędzała czas sam na sam z dzieckiem bez żadnych gości. Ogłoszenie zostało wysłane pocztą elektroniczną do prasy, zanim zawiadomienie zostało umieszczone na królewskiej sztaludze przed Pałacem Buckingham.

Wiele ważnych miejsc zostało oświetlonych w kolorze niebieskim, a na BT Tower został wyświetlony napis "It's a boy". Brytyjczycy bawili się z okazji narodzin przyszłego króla.
Wiele osób zgromadziło się pod Pałacem Buckingham.
Książę William powiedział "Nie moglibyśmy być szczęśliwsi".
Pałac powiedział, że imiona zostaną ogłoszone w odpowiednim czasie. Jak mieliśmy się później okazję przekonać stało się to po dwóch dniach.

Następnego dnia cały świat oczekiwał na moment, kiedy będzie można po raz pierwszy zobaczyć małego księcia. 

Około 15 do szpitala przybyła fryzjerka księżnej, Amanda Tucker. 
Również kilka minut po godzinie 15 do szpitala przyjechali rodzice Kate, aby po raz pierwszy na żywo zobaczyć wnuka. Po mniej więcej godzinie Carole i Michael Middleton opuścili placówkę. Wyglądali na bardzo szczęśliwych i zachwyconych.
Carole Middleton powiedziała: "On jest absolutnie piękny, oboje czują się dobrze. Pierwsze przytulenie było niesamowite. Jesteśmy bardzo podekscytowani. Wszystko wraca." 



Kiedy ktoś zapytał babcię nowo narodzonego księcia czy mogą podać imię chłopca, odpowiedziała z uśmiechem "Absolutnie nie".

Carole wybrała na ten dzień sukienkę od Orla Kiely oraz buty Russell & Bromley.
Około 17:30 do rodziny z Cambridge przybyli kolejny goście - książę Karol i księżna Camilla.
O godzinie 19:15 księżna Kate, książę William oraz ich syn opuścili szpital św. Marii. Pokazali po raz pierwszy światu małego księcia.
Rodzina podeszła na chwilkę do prasy. 
Księżna powiedziała:" To było bardzo emocjonalne, to wyjątkowe: każdy rodzic będzie wiedział, jak to jest "
Podczas gdy książę William wyjawił: "To duży chłopiec, dość ciężki, wciąż pracujemy nad imieniem i na pewno ma dobre płuca".
Potwierdzając, że książę przyszedł na świat po terminie, William powiedział: "Przypomnę mu jego spóźnienie, kiedy będzie starszy", i z szerokim uśmiechem William dodał: "On jest podobny do żony", na co księżna odpowiedziała: "Nie, nie, nie, nie jestem co do tego pewna." Książę żartobliwie powiedział: "On ma więcej włosów ode mnie".
Widać, że para była bardzo szczęśliwa, cała trójka wyglądała przepięknie. To z całą pewnością była dla nich wspaniała chwila. 
Po chwili dla prasy, wsiedli do samochodu i pojechali do Pałacu Kensington, gdzie podobno czekała na nich już Pippa. Kate siedziała razem z dzieckiem z tyłu, natomiast William razem z ochroniarzem z przodu. Książę kierował samochodem.
Kate wybrała na tą wyjątkową chwilę niebieską sukienkę w białę groszki od Jenny Packham. Kolorem niebieskim chciała zapewne nawiązać do tego, że urodziła chłopca. Groszki to nawiązanie do księżnej Diany, która również pojawiła się przed szpitalem z maleńkim Williamem w sukience w groszki.



2 komentarze:

  1. Pamiętam ten dzień jak dziś. Siedziałam przed telewizorem i z niecierpliwością czekałam na wyjście rodziny ze szpitala. Pomyśleć,że książę chodzi już do szkoły,a Kate spodziewa się trzeciego dziecka. Super post!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby to było wczoraj. Cudownie to było sobie przypomnieć w kontekście tego,że niedługo znów czekają nas te emocje. I będą tak samo piękne: )

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.